Jaka jest największa różnica między profesjonalnymi rozgrywkami, a meczami soloqueue w balansie bohaterów?
Riot:
Powiedziałbym że jest to pewien stopień koordynacji na wielu różnych
poziomach. Skoordynowanie wszystkich elementów nie jest prostym
zadaniem. Musimy sprawić, aby profesjonalni gracze dostrzegali pewne
synergie bohaterów. Przykładowo korzystam cały czas z Kog’mawa, który
zazwyczaj walczy solo (zwłaszcza na niższym elo), ponieważ reszta
zespołu nie zawsze stara się zadbać o Koga i w jego przypadku jest to
największą słabością.
Jeżeli chcesz grać solo (znowu w niższym elo) musisz wybrać bohatera,
który będzie funkcjonować niezależnie od reszty zespołu. Może być to
ogólny bohater, który nie ma mocnych i słabych storn. Bohater może mieć
słabości, które nie są łatwe do wykorzystania przez drużynę przeciwną
(przykładowo Katarina, która unieruchomiona nie jest w stanie nic
zrobić, ale może siać spustoszenie na kolejce solo) lub też jakiś inny
carry, który może mieć ogromny wpływ na przebieg meczu.
Niski współczynnik wygranych gier nie przeszkadza, aby grać bohaterem
który jest unikalny tematycznie. Daje to wiele satysfakcji, zmienia
strategie i kompozycje zespołu. Jeżeli jego częstość gry jest niska, to
dlatego że jego moc jest niska i to jest zupełnie inna historia, ale
zjawisko to jest ogólnie powszechne.
Jinx i Thresh są bardzo popularnymi bohaterami i zawsze będą, więc chyba nie ma potrzeby skupiania się na ich winratio.
Moim zdaniem jest kilka takich postaci, obecnie kog jest meega mocny, za chwilę dostanie takiego nerfa. że nikt nie będzie nim grał. Skupcie się poklei na każdej postaci i zróbcie je zrównoważone, bo to jest totalny bezsens...
Lekko zniesmaczone Lolova xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz